Logo Karkonoskiego Sejmiku Osób niepełnosprawnych

Wyłącz­nie głos niepełnosprawnych

Pra­wo i Spra­wie­dli­wość uwa­ża, że inwa­li­dzi powin­ni decy­do­wać sami o sobie. W ubie­głym tygo­dni na posie­dze­niu sej­mo­wej Komi­sji Poli­ty­ki Spo­łecz­nej i Rodzi­ny przed­sta­wi­li pro­jekt nowe­li­za­cji usta­wy o reha­bi­li­ta­cji, któ­ry uwzględ­nia tę koncepcję.

Pro­po­zy­cja ta doty­czy skła­du Kra­jo­wej Rady Kon­sul­ta­cyj­nej ds. Osób Nie­peł­no­spraw­nych. Posło­wie PiS chcą, aby jej człon­ko­wie wybie­ra­ni byli wyłącz­nie z pośród przed­sta­wi­cie­li orga­ni­za­cji poza­rzą­do­wych, pra­cu­ją­cych na rzecz inwa­li­dów. Pomysł ten zyskał już apro­ba­tę Peł­no­moc­ni­ka Rzą­du ds. Osób Nie­peł­no­spraw­nych, Krzysz­to­fa Michałkiewicza.

Kry­ty­ka wśród par­tyj­nych kole­gów
Nie oby­ło się jed­nak bez kon­tro­wer­sji, bowiem nawet wśród człon­ków PiS sły­chać gło­sy sprze­ci­wu. Pro­po­zy­cja nie przy­pa­dła do gustu m.in. Jerze­mu Wil­ko­wi, mają­ce­mu doświad­cze­nie w pra­cy z nie­peł­no­spraw­ny­mi, gdyż na począt­ku lat dzie­więć­dzie­sią­tych kie­ro­wał on spół­dziel­nią nie­wi­do­mych w Elblą­gu. Według nie­go pro­jekt, na pod­sta­wie któ­re­go jedy­nie orga­ni­za­cje poza­rzą­do­we będą wpły­wa­ły na peł­no­moc­ni­ka i na pra­cę w PFRON jest zły. Entu­zjast­ką tego roz­wią­za­nia nie jest też Ewa Toma­szew­ska. Uwa­ża ona , że usu­nię­cie z KRK związ­ków zawo­do­wych, w któ­rych są sek­cje osób z nie­peł­no­spraw­no­ścią, pozba­wi ich samych dys­ku­sji o ryn­ku pracy.

Pro­po­zy­cja nie podo­ba się też Sła­wo­mi­ro­wi Pie­cho­cie z Plat­for­my Oby­wa­tel­skiej. Uwa­ża on m.in., że wyeli­mi­no­wa­nie przed­sta­wi­cie­li wszyst­kich grup, a zwłasz­cza Mini­stra Finan­sów to błąd. Według nie­go osła­bi to w zna­czą­cy spo­sób pozy­cję Peł­no­moc­ni­ka Rzą­du ds. Osób Nie­peł­no­spraw­nych, gdyż nie będzie miał dowo­du na to, że kon­sul­to­wał on pro­po­no­wa­ne roz­wią­za­nia ze wszyst­ki­mi zainteresowanymi.

Nie­peł­no­spraw­ni pozba­wie­ni gło­su
Nie zga­dza się z tym jed­nak Krzysz­tof Michał­kie­wicz, któ­ry uwa­ża, że obec­ny skład KRK pozo­sta­wia wie­le do życze­nia. Nale­żą do niej przed­sta­wi­cie­le rzą­du, w tym Mini­ster­stwa Finan­sów, samo­rzą­dów, pra­co­daw­ców, wspo­mnia­nych już związ­ków zawo­do­wych i orga­ni­za­cji poza­rzą­do­wych. Peł­no­moc­nik zauwa­ża jed­nak, że na 14 człon­ków Rady Kon­sul­ta­cyj­nej jest tyl­ko czte­rech nie­peł­no­spraw­nych, a w Radzie Nad­zor­czej PFRON, liczą­cej 11 osób, tyl­ko dwóch. Zwra­ca więc uwa­gę na fakt, że sami zain­te­re­so­wa­ni nie mają więk­szych szans na prze­gło­so­wa­nie naj­ko­rzyst­niej­szych, według nich, propozycji.

Pro­jekt PiS zakła­da, że w Kra­jo­wej Radzie Kon­sul­ta­cyj­nej ds. Osób Nie­peł­no­spraw­nych ma pra­co­wać 20 przed­sta­wi­cie­li orga­ni­za­cji poza­rzą­do­wych. Ponad­to będzie ona mogła powo­ły­wać eks­per­tów, na zle­ce­nie któ­rych zosta­ną prze­pro­wa­dzo­ne bada­nia i ekspertyzy.

Jak osta­tecz­nie ukształ­tu­je się kształt KRK oka­że się jed­nak w przy­szło­ści, ist­nie­je bowiem szan­sa na kom­pro­mis, pole­ga­ją­cy na zwięk­sze­niu wpły­wu orga­ni­za­cji poza­rzą­do­wych, ale bez usu­wa­nia przed­sta­wi­cie­li pozo­sta­łych orga­nów. Peł­no­moc­nik Rzą­du ma uwzględ­nić tę koncepcję.

 

W opar­ciu o infor­ma­cje na por­ta­lu niepelnosprawni.pl