Logo Karkonoskiego Sejmiku Osób niepełnosprawnych

War­to pomy­śleć w gminie…

Zamra­sza­my do lektury,

Witam,

4.I.2021 Prze­łom roku, nastra­ja do prze­my­śleń nad tym co za nami i
cze­go nale­ży się spo­dzie­wać w nowym roku, gdy uwa­run­ko­wa­nia są
wciąż dale­ce niesprzyjające.

War­to się też zasta­no­wić jaki mamy wpływ na lokal­ny i regio­nal­ny
roz­wój i na ile poma­ga­ją nam w tym meto­do­lo­gie oraz doku­men­ty jakie na
ich pod­sta­wie two­rzy­my ?
Trze­ba chy­ba przy­znać, że gali­ma­tias jaki powsta­je w wyni­ku nad­mia­ru
doku­men­tów stra­te­gicz­nych oraz ich obję­to­ści pod pre­sją a w prak­ty­ce
pod pozo­rem porząd­ku
nie nastra­ja zbyt opty­mi­stycz­nie. Dla­te­go, szu­ka­jąc jakiejś ana­lo­gii
dla ide­al­ne­go roz­wią­za­nia, budu­ją­cym ale w dużym stop­niu uto­pij­nym
wzor­cem jest spo­sób wycią­ga­nia
z zapóź­nień cywi­li­za­cyj­nych w for­mu­le pro­gra­mu TV Pol­sat, “NASZ NOWY
DOM”.

Pro­gram pole­ga na tym, że do rodzi­ny, żyją­cej na kra­wę­dzi
współ­cze­snej cywi­li­za­cji, bez wody, ogrze­wa­nia i kana­li­za­cji w
zagrzy­bio­nych pomiesz­cze­niach,
przy­jeż­dża eki­pa spe­cja­li­stów, doko­nu­je prze­glą­du i oce­ny sytu­acji a
następ­nie przy­go­to­wu­je kom­plek­so­wy pro­jekt przy­wró­ce­nia rodzi­ny do
funk­cjo­no­wa­nia
we współ­cze­snej cywi­li­za­cji w tro­sce o reali­za­cję wszyst­kich
stra­te­gicz­nych priorytetów,

w tym szcze­gól­nie takich jak, zasto­so­wa­nie ocie­ple­nia i OZE w sys­te­mach
ogrze­wa­nia. Pro­jekt, by miał spo­łecz­ny sens uwzględ­nia
przede wszyst­kim indy­wi­du­al­ne potrze­by każ­de­go z człon­ków rodzi­ny
oraz wszyst­kich jako cało­ści, czę­sto z pro­po­zy­cją wybo­ru
wła­ści­we­go kie­run­ku nauki czy też karie­ry zawo­do­wej, uwzględ­nia­ją­cy
zain­te­re­so­wa­nia i pre­dys­po­zy­cje człon­ków rodzi­ny w zakre­sie
dro­gi zawo­do­wej, co odno­sząc do pojęć zawar­tych w stra­te­giach
nazwa­li­by­śmy “poten­cja­ła­mi endogenicznymi”.

Potem taki pro­jekt reali­zo­wa­ny jest w cią­gu 5‑ciu dni, po któ­rych
rodzi­na przy­jeż­dża na goto­we, prze­no­sząc się na ocze­ki­wa­ny poziom
cywi­li­za­cji,

któ­ry w nor­mal­nych warun­kach dla każ­dej rodzi­ny bio­rą­cej udział w
pro­gra­mie, był­by nieosiągalny.

To, rze­czy­wi­ście wspa­nia­łe, że dzię­ki Pol­sa­to­wi wie­le bied­nych
rodzin MOŻE ZACZĄĆ NOWE ŻYCIE, a jest tej bie­dy wciąż bar­dzo
dużo.
Cie­ka­we jak­by to wyszło„ gdy­by tym rodzi­nom prze­ka­zać tyl­ko
pieniądze„według kosz­to­ry­su przed­się­wzię­cia na wnio­sek, że mają
pro­jekt.
Podej­rze­wam, że pie­nią­dze zosta­ły­by wyda­ne a dom — nawet w poło­wie
nie został­by tak zmo­der­ni­zo­wa­ny, jak to ma miej­sce w przy­ję­tej
for­mu­le. Efekt mógł­by być raczej opła­ka­ny, bo mało kto posia­da
takie kom­pe­ten­cje, by sam się wycią­gnąć z bie­dy, gdyż to jest
moż­li­we
tyl­ko w opo­wie­ściach Mul­hau­se­na, gdy się sam z bagna wycią­gnął za
wło­sy. Cie­ka­we, jak moż­na by prze­nieść for­mu­łę “Nasz Nowy Dom“
na poziom gmin i regio­nów. Wyda­je się, że coś trze­ba zmie­nić w
poli­ty­ce roz­wo­ju — w każ­dym razie mamy o czym myśleć ! Pro­gram
Pol­sa­tu

zasłu­gu­je na wyjąt­ko­wą nagro­dę za pro­mo­cję odważ­ne­go podej­ścia do
moder­ni­za­cji życia na obsza­rach wiej­skich oraz w małych i śred­nich
mia­stach. Para­doks jed­nak pole­ga na tym, że takie podej­ście do bie­dy
na tere­nie poszcze­gól­nych gmin jest zupeł­nie obce wła­dzom gmin­nym,
któ­re, mogły by być wia­ry­god­ne w swo­ich dzia­ła­niach, gdy­by zadba­ły
o wyko­na­nie audy­tów gmin, iden­ty­fi­ku­jąc stan gmin­nej bie­dy i
zapóź­nień
cywi­li­za­cyj­nych. Dla­te­go dzi­wi mnie dla­cze­go w zak­tu­ali­zo­wa­nej usta­wie o
poli­ty­ce roz­wo­ju, pozwo­lo­no gmi­nom na to, że nie muszą posia­dać
wła­snej stra­te­gii roz­wo­ju (tyl­ko oczy­wi­ście mogą) a obli­ga­to­ryj­ny
obo­wią­zek posia­da­nia tako­wych, zaczy­na się od regio­nu a moim zda­niem
powin­no być odwrot­nie !! Gmi­ny powin­ny mieć kom­plek­so­we stra­te­gie,
zin­te­gro­wa­ne z sąsia­da­mi a region powi­nien posia­dać wyłącz­nie
stra­te­gie
uprosz­czo­ne wspie­ra­ją­ce gmi­ny roz­wo­jo­we, mogą­ce sta­no­wić cen­tra
kry­sta­li­za­cji oży­wie­nia rozwojowego.

Wciąż cze­ka­my na zmia­nę para­dyg­ma­tu, opar­te­go na nauce o mia­stach
oraz okre­śle­nia stan­dar­dów i zasad pla­no­wa­nia
roz­wo­ju, zarzą­dza­nia jak też ulep­sza­nia obsza­rów miej­skich. Trze­ba
pró­bo­wać coś robić, byśmy nie chcie­li emi­gro­wać
z kra­ju. Dla inte­gra­cji potrze­bu­je­my w małych mia­stach two­rzyć klu­by i
miej­sca, w któ­rych ludzie chcą być
ze sobą, nie ze wzglę­du na poli­ty­kę. Z obser­wa­cji ludzi wokół nas,
nie widać żad­ne­go współ­dzia­ła­na osób star­szych z młodymi.

Wpraw­dzie jest “NOWA AGEN­DA MIEJ­SKA”, któ­ra ma peł­nić rolę źró­dła
zaso­bów dla róż­nych pod­mio­tów z róż­nych pozio­mów orga­ni­za­cji
spo­łe­czeń­stwa oby­wa­tel­skie­go, odno­sząc się do wszyst­kich
miesz­kań­ców prze­strze­ni miej­skich na całym świe­cie. Nowa agen­da
miej­ska
pod­kre­śla powią­za­nia mię­dzy zrów­no­wa­żo­ną urba­ni­za­cją a two­rze­niem
miejsc pra­cy, moż­li­wo­ścia­mi utrzy­ma­nia i lep­szą jako­ścią życia, a
tak­że
kła­dzie nacisk na włą­cze­nie wszyst­kich tych sek­to­rów do każ­dej
poli­ty­ki i stra­te­gii roz­wo­ju lub odno­wy miej­skiej.  Nowa Agen­da Miej­ska
ma dzia­łać jako akce­le­ra­tor Celów Zrów­no­wa­żo­ne­go Roz­wo­ju (SDGs), w
szcze­gól­no­ści SDG 11, w taki spo­sób — by mia­sta i osie­dla
sprzy­ja­ły włą­cze­niu spo­łecz­ne­mu, były bez­piecz­ne, odpor­ne i
zrów­no­wa­żo­ne — zapew­nia­jąc kom­plek­so­we ramy dla pro­wa­dze­nia i
śle­dze­nia urba­ni­za­cji
na całym świe­cie. Mając na uwa­dze fakt, że 95% roz­wo­ju miast będzie
przy­pa­dać na kra­je roz­wi­ja­ją­ce się, cel  Zrów­no­wa­żo­ny Roz­woj
wyzna­cza cele
i defi­niu­je wskaź­ni­ki do pomia­ru postę­pu i wzro­stu. od 2016 roku mamy
Pod­ręcz­nik New Urban Agen­da Illu­stra­ted
(
https://unhabitat.org/sites/default/files/2020/12/nua_handbook_14dec2020_2.pdf
), któ­ry został przy­go­to­wa­ny dla wszyst­kich miej­skich
inte­re­sa­riu­szy na całym świe­cie wspie­ra­jąc lep­sze zro­zu­mie­nie i
wdro­że­nie pro­po­zy­cji zawar­tych w New Urban Agenda,ale zbyt sła­bo
pro­pa­go­wa­ny
w Pol­sce i wciąż jest dostęp­ny wyłącz­nie po angiel­sku. Pod­ręcz­nik,
dzie­li i mapu­je Nową Agen­dę Miej­ską, zawie­ra ana­li­zę tre­ści i
pro­po­zy­cji oraz ich syner­gii
z cela­mi i zada­nia­mi zrów­no­wa­żo­ne­go roz­wo­ju, wzbo­ga­ca­jąc wizu­al­ny­mi
ilu­stra­cja­mi, przy­kła­da­mi z całe­go świa­ta i prak­tycz­ny­mi pro­po­zy­cja­mi
dzia­łań.
W róż­nych sek­cjach zawie­ra prze­gląd pro­ble­mów i wyzwań w sfe­rze
roz­wo­ju obsza­rów miej­skich, tak jak zosta­ły one przed­sta­wio­ne w Nowej
Agen­dzie Miej­skiej.
Ma na celu pod­ję­cie decy­zji poli­tycz­nych wyż­sze­go szcze­bla
doty­czą­cych wzro­stu i roz­wo­ju miast na całym świecie.

Wciąż duże wyzwa­nie przed nami.

Pozdra­wiam,
Leszek Pie­czyń­ski