Logo Karkonoskiego Sejmiku Osób niepełnosprawnych

Uzdro­wi­sko przed sezo­nem śpi

Czy Koło­brzeg jest goto­wy na przy­ję­cie tury­stów? – W par­ko­wych alej­kach zale­ga­ją nie posprzą­ta­ne od jesie­ni liście, leży trut­ka na szczu­ry, a w cen­trum dymi wiel­ki komin. I to ma być uzdro­wi­sko? – dzi­wi się kura­cjusz z Wrocławia. 

Ryszard M., tury­sta z Wro­cła­wia, któ­ry wraz z żoną spę­dzał świę­ta w Koło­brze­gu jest roz­cza­ro­wa­ny zanie­dba­nia­mi porząd­ko­wy­mi w dziel­ni­cy uzdro­wi­sko­wej. Wła­dzom mia­sta oprócz bała­ga­nu chce wytknąć jesz­cze poważ­niej­sze zanie­dba­nie. Cho­dzi o pro­wa­dzo­ną wła­śnie przez koło­brze­ski Urząd Mia­sta akcję dera­ty­za­cyj­ną obej­mu­ją­cą Par­ki Dąbrow­skie­go i Żerom­skie­go, Skwer Miesz­kow­skie­go i uli­cę Suł­kow­skie­go. Jak usły­sze­li­śmy w magi­stra­cie, tego typu dzia­ła­nia w miej­scach, gdzie szczu­ry wystę­pu­ją naj­czę­ściej pro­wa­dzo­ne są w mar­cu i paź­dzier­ni­ku, a trutki

umiesz­cza­ne w norach gry­zo­ni. Zaprze­cza temu rela­cja kura­cju­sza z Wro­cła­wia. – Dla­cze­go trut­ka na szczu­ry wyło­żo­na jest tuż przy alej­kach w miej­scach powszech­nie dostęp­nych dla dzie­ci i psów wypro­wa­dza­nych przez spa­ce­ro­wi­czów? Powin­ny być tam umiesz­czo­ne przy­naj­mniej tablicz­ki z ostrze­że­niem. Ja dowie­dzia­łem się o wyło­żo­nej tru­ciź­nie dopie­ro idąc z psem, od prze­chod­niów – mówi.

Uzdrowisko przed sezonemWro­cła­wia­nin zasta­na­wia się rów­nież nad sen­sem wno­szo­nej przez tury­stów opła­ty kli­ma­tycz­nej. Nie­daw­no zresz­tą pod­wyż­szo­nej z 3,5 zł do 4 zł dzien­nie. – Z okien sana­to­rium, w któ­rym miesz­kam widocz­ne są dymią­ce komi­ny wie­lu domów, w tym jeden gigan­tycz­ny, jak się dowie­dzia­łem miej­sco­wej cie­płow­ni. Za co więc ta opła­ta? Za wdy­cha­nie smo­gu? – dener­wu­je się. 

Pro­blem smo­gu w Uzdro­wi­sku na począt­ku grud­nia ubie­głe­go roku poru­szy­li rad­ni z komi­sji uzdro­wi­sko­wej oraz przed­sta­wi­cie­le bran­ży tury­stycz­nej. Jak wte­dy wyja­śnia­no, pomi­mo wąt­pli­wo­ści zwią­za­nych z pod­wyż­ką opła­ty kli­ma­tycz­nej, nie­ade­kwat­nej jak wska­zy­wa­li nie­któ­rzy – do czy­sto­ści powie­trza – „powie­trze w Koło­brze­gu jest czy­ste i nie jeste­śmy zagro­że­ni żad­nym ska­że­niem. W naszym mie­ście nie ma prze­my­słu, któ­ry mógł­by zanie­czysz­czać atmos­fe­rę”. W 2018 roku mia­sto będzie musia­ło odno­wić swój ope­rat, aby zacho­wać sta­tus uzdro­wi­ska, w tym celu już w 2016 roku, nie­za­leż­na fir­ma roz­pocz­nie pierw­sze pomia­ry. Joan­na Miro­sław z biu­ra pra­so­we­go pre­zy­den­ta Koło­brze­gu przy­po­mi­na, że wyso­kość opła­ty uzdro­wi­sko­wej usta­la­na jest w dro­dze uchwa­ły Rady Mia­sta. Staw­ka obec­nie obo­wią­zu­ją­cą wyni­ka z uchwa­ły z 24 listo­pa­da 2015 roku. – Komin w ser­cu uzdro­wi­ska może zapew­ne nie­po­ko­ić. Jed­nak­że w komi­nie zain­sta­lo­wa­ne są elek­tro­fil­try, któ­re są w 98 pro­cen­tach sku­tecz­ne. Mia­sto roz­wa­ża prze­nie­sie­nie Miej­skiej Ener­ge­ty­ki Ciepl­nej – pod­kre­śla. Jeśli cho­dzi o sprzą­ta­nie liści z ale­jek par­ko­wych, J. Miro­sław zapew­nia, że sprzą­ta­ne są regu­lar­nie przez pra­cow­ni­ków Zie­le­ni Miej­skiej. Inna sytu­acja doty­czy obsza­rów poza alej­ka­mi. Opa­dłe, roz­kła­da­ją­ce się liście, butwie­ją­ca ściół­ka są pod­sta­wą całe­go eko­sys­te­mu par­ko­we­go, źró­dłem mine­ra­łów i sub­stan­cji odżyw­czych dla drzew i runa. Jest to powo­dem, dla któ­re­go nie wygra­bia się całych obsza­rów par­ko­wych. Jeśli cho­dzi o dera­ty­za­cję w Par­ku im. Ste­fa­na Żerom­skie­go, ta pro­wa­dzo­na jest na zle­ce­nie Urzę­du Mia­sta dwa razy w roku. – Usłu­gę wyko­nu­je spe­cja­li­stycz­na fir­ma. Na obsza­rze, na któ­rym wykła­da się pre­pa­rat gry­zo­nio­bój­czy umiesz­czo­ne są infor­ma­cje ostrze­gaw­cze. Pro­si­my o zacho­wa­nie ostroż­no­ści. Przy­po­mi­na­my rów­nież o koniecz­no­ści pro­wa­dze­nia w par­ku czwo­ro­noż­nych przy­ja­ciół na smy­czy – ape­lu­je J. Mirosław. 

Jolan­ta Wiatr

Fot. JW

W magi­stra­cie tłu­ma­czą, że opa­dłych jesie­nią liści nie wygra­bia się celo­wo, są pod­sta­wą eko­sys­te­mu par­ko­we­go, źró­dłem mine­ra­łów i sub­stan­cji odżyw­czych dla drzew.