Pomóż­my Piotrusiowi

Sza­now­ni Państwo, 

Jestem mamą Pio­tru­sia, któ­ry cier­pi na mózgo­we pora­że­nie dzie­cię­ce oraz padacz­kę. Nie ma żad­ne­go cudow­ne­go leku na tę cho­ro­bę ale jest wiel­ka szan­sa na popra­wie­nie jako­ści życia chłopca.Na zre­du­ko­wa­nie ilo­ści przyj­mo­wa­nych leków,na lep­szy rozwój,na więk­sze efek­ty rehabilitacji.Nadzieja na pierw­sze samo­dziel­ne kroki… 

Nadzie­ja tą jest prze­szczep komó­rek macie­rzy­stych. Pio­truś odbył pierw­szą serię podań komó­rek w ubie­głym roku.

Dzię­ki temu uzy­ska­li­śmy znacz­ną popra­wę, dla­te­go pra­gnie­my kon­ty­nu­ować tera­pię. Efek­tem tera­pii jest zmniej­sze­nie ruchów mimo­wol­nych i nadruchliwości,co sprawiło,że mogli­śmy zope­ro­wać syn­ko­wi bio­dra. Pio­truś bar­dzo udo­sko­na­lił umie­jęt­ność pły­wa­nia, co przy cięż­kim pora­że­niu mózgo­wym jest nie­sa­mo­wi­tym osią­gnię­ciem. A to daje szan­sę na samo­dziel­ne cho­dze­nie w przyszłości.

Na dzień pisa­nia tej proś­by, BY OPŁA­CIĆ DRU­GĄ SERIĘ TERA­PII KOMÓR­KA­MI MACIE­RZY­STY­MI, BRA­KU­JE NAM JESZ­CZE OKO­ŁO 9.000ZŁ.

Kwo­ta jest olbrzy­mia i dla mnie, jako samot­nej mamy jest nie do udźwi­gnię­cia. Jed­nak wiem, że jest to, według obec­nej wie­dzy medycz­nej, ostat­nia szan­sa dla moje­go synka…

Jest mi bar­dzo cięż­ko pro­sić o pomoc, ale nie mam inne­go wyjścia.

Będę zobo­wią­za­na za każ­de, nawet sym­bo­licz­ne wspar­cie. KAŻ­DA KWO­TA MA WIEL­KIE ZNACZENIE! 

Pio­tru­sio­wi moż­na pomóc:
1. doko­nu­jąc wpła­ty poprzez zbiór­kę na por­ta­lu sie­po­ma­ga:
HTTPS://WWW.SIEPOMAGA.PL/PIOTRUS-PIERCHALA
2. Doko­nu­jąc wpła­ty w for­mie prze­le­wu tra­dy­cyj­ne­go na kon­to:
Fun­da­cja Sie­po­ma­ga, ul.27 Grud­nia 9A/14,61–737 Poznań
Nr kon­ta 65 1060 0076 0000 3380 0013 1425
Tytuł wpła­ty 3104 Pier­cha­ła Piotr daro­wi­zna
3. Wysy­ła­jąc SMS na numer 72365 o tre­ści: S3104 (KOSZT 2,46 ZŁ BRUT­TO W TYM VAT)

Tera­pia komór­ka­mi macie­rzy­sty­mi nie jest finan­so­wa­na przez NFZ.

Moż­na też pomóc roz­sy­ła­jąc ten apel wśród przy­ja­ciół, zna­jo­mych, współ­pra­cow­ni­ków, liczy się każ­da pomoc!
Z CAŁE­GO SER­CA DZIĘ­KU­JĘ!
Olga Zawadz­ka-Pier­cha­ła,
mama Pio­tru­sia
tel. 888–978-377