Logo Karkonoskiego Sejmiku Osób niepełnosprawnych

Nie­peł­no­spraw­ność w uję­ciu psychologicznym

Psy­cho­lo­gia reha­bi­li­ta­cji jako odręb­na dzie­dzi­na nauko­wa zaczę­ła roz­wi­jać się dopie­ro w latach czter­dzie­stych i pięć­dzie­sią­tych XX wie­ku. Za pol­skie­go pre­kur­so­ra badań psy­cho­lo­gicz­nych nad nie­peł­no­spraw­no­ścią uwa­ża się Alek­san­dra Hulka.

Według jed­ne­go z czo­ło­wych przed­sta­wi­cie­li, zaj­mu­ją­cych się pro­ce­sem rewa­li­da­cji, ter­min nie­peł­no­spraw­no­ści odno­si się do takiej oso­by, któ­rej „[…] stan zdro­wia fizycz­ne­go lub psy­chicz­ne­go powo­du­je trwa­łe lub dłu­go­trwa­łe utrud­nie­nie, ogra­ni­cze­nie lub unie­moż­li­wie­nie udzia­łu w sto­sun­kach spo­łecz­nych i wypeł­nia­nia ról według przy­ję­tych kry­te­riów i obo­wią­zu­ją­cych norm (Zabłoc­ki, 1997, s.15). Jeśli przy­jąć w ten spo­sób rozu­mia­ne poję­cie nie­peł­no­spraw­no­ści, ozna­cza­ło­by to, iż ter­min ten nawią­zu­je do dwóch odręb­nych pozio­mów funk­cjo­no­wa­nia czło­wie­ka – bio­lo­gicz­ne­go i spo­łecz­ne­go. Z jed­nej stro­ny bowiem akcen­tu­je fizycz­ną dys­funk­cję orga­ni­zmu – defekt funk­cjo­no­wa­nia poszcze­gól­nych ukła­dów (rucho­we­go, krwio­no­śne­go, wzro­ko­we­go, itd.) lub ich narzą­dów, z dru­giej zaś wska­zu­je na dys­funk­cję spo­łecz­ną jed­nost­ki – trud­no­ści w peł­nie­niu ról spo­łecz­nych, wyco­fa­nie się z życia towa­rzy­skie­go, itp. Nale­ży tu pod­kre­ślić fakt, że aby mówić o nie­peł­no­spraw­no­ści danej oso­by, musi ona speł­niać oba te kry­te­ria jednocześnie.

Z punk­tu psy­cho­lo­gii jed­nak­że, istot­ne zda­je się być tak­że wpro­wa­dze­nie trze­cie­go kry­te­rium – psy­cho­lo­gicz­ne­go, odno­szą­ce­go się do „utra­ty czę­ścio­wej lub peł­nej zdol­no­ści do pod­mio­to­we­go orga­ni­zo­wa­nia wła­sne­go dzia­ła­nia, co z kolei utrud­nia zaspo­ka­ja­nie potrzeb i wywią­zy­wa­nie się z zadań narzu­ca­nych przez oto­cze­nie spo­łecz­ne.” (Kowa­lik 1996).

Pro­ble­my natu­ry psy­cho­lo­gicz­nej, z jaki­mi muszą na co dzień zma­gać się oso­by nie­peł­no­spraw­ne mogą być dwo­ja­kie­go rodza­ju. Po pierw­sze, nie­któ­re dys­funk­cje ukła­dów (szcze­gól­nie ner­wo­we­go czy hor­mo­nal­ne­go) mogą powo­do­wać bez­po­śred­nie skut­ki psy­chicz­ne, jak np. nad­czyn­ność tar­czy­cy może pro­wa­dzić do roz­chwia­nia emo­cjo­nal­ne­go. Po dru­gie, sam fakt nie­peł­no­spraw­no­ści powo­do­wać może cier­pie­nie psy­chicz­ne danej oso­by, poczu­cie pust­ki, bez­na­dziej­no­ści, zani­że­nie samo­oce­ny, a w kon­se­kwen­cji – izo­la­cję spo­łecz­nę, pogłę­bia­ją­cą się depre­sję, czy wresz­cie myśli samobójcze.

Gdy poja­wią się więc w Two­im życiu tego typu pro­ble­my – pamię­taj, że odci­na­nie się od świa­ta, nicze­go nie zmie­ni, a wręcz pogłę­bi Two­je złe samo­po­czu­cie. Wyj­dĽ do ludzi, poroz­ma­wiaj i daj się im prze­ko­nać, że życie skła­da się z wie­lu inte­re­su­ją­cych płasz­czyzn, któ­re nadal mogą być dla Cie­bie dostęp­ne, tyl­ko w nie­co odmie­nio­nej wer­sji, co wca­le nie zna­czy, że w gor­szej. Gdy jed­nak nadal nie potra­fisz pora­dzić sobie z „czr­ny­mi” myśla­mi, a życie wyda­je Ci się bez sen­su, zgłoś się nie­zwłocz­nie po pomoc do spe­cja­li­sty – psy­cho­lo­ga, psy­chia­try lub leka­rza pierw­sze­go kontaktu.

Waż­ne jest aby pamię­tać, że nie­peł­no­spraw­ność czło­wie­ka będzie taka, na ile sama oso­ba nie­peł­no­spraw­na pozwo­li sobie pomóc, by ogra­ni­czyć dys­funk­cjo­nal­ność orga­ni­zmu z jed­nej stro­ny, a z dru­giej — prze­pra­co­wać nur­tu­ją­ce ją pro­ble­my o pod­ło­żu psychologicznym.

Opra­co­wa­ła: Joan­na Cha­chul­ska, psy­cho­log Cen­trum Infor­ma­cji i Wspar­cia Osób Niepełnosprawnych

Napi­sa­no na podstawie:

Stre­lau, J. (2005). Pod­ręcz­nik aka­de­mic­ki tom III. Jed­nost­ka w spo­łe­czeń­stwie i ele­men­ty psy­cho­lo­gii sto­so­wa­nej. Gdańsk: GWP.
Zabłoc­ki, J. (1997). Wpro­wa­dze­nie do rewa­li­da­cji. Toruń: Wydaw­nic­two A. Marszałek.