Logo Karkonoskiego Sejmiku Osób niepełnosprawnych

Ner­wi­ca jako zabu­rze­nia psychiczne

Ter­min “ner­wi­ca” został wpro­wa­dzo­ny do użyt­ku przez W. Cul­le­na i począt­ko­wo ozna­czał wszyst­kie zabu­rze­nia ukła­du ner­wo­we­go. Z cza­sem jed­nak zawę­żo­no zakres tego poję­cia i zaczę­ło ono ozna­czać zabu­rze­nia psy­chicz­ne, któ­re nie mają pod­ło­ża orga­nicz­ne­go i doty­czą przede wszyst­kim pro­ce­sów emo­cjo­nal­nych. Ner­wi­ce moż­na więc zali­czyć do cho­rób reak­tyw­nych, czy­li nie mają­cych u pod­staw uszko­dze­nia orga­ni­zmu, a uraz psychiczny.Przy czym uraz ozna­cza tu róż­no­rod­ne trud­ne sytu­acje życio­we, z któ­ry­mi cho­ry mógł mieć do czynienia.

W 1962 r Ame­ry­kań­ska Komi­sja do Roz­wo­ju Psy­cho­te­ra­pii zde­fi­nio­wa­ła ner­wi­cę jako “rezul­tat pod­świa­do­mych kon­flik­tów pole­ga­ją­cych na nie­za­spo­ko­jo­nych potrze­bach,( sek­su­al­nych, agre­syw­nych), któ­re, choc stłu­mio­ne, pozo­sta­ją żywe.” Erich Fromm uważał,że powo­dem ner­wi­cy jest kon­flikt mię­dzy potrze­bą przy­na­leż­no­ści i bycia z inny­mi a potrze­bą nie­za­leż­no­ści i ndy­wi­du­ali­za­cji. Karen Hor­ney z kolei zakłą­da­ła, ze ner­wi­ca to wynik sytu­acji spo­łęcz­nej wyni­ka­ją­cej z życia w cywi­li­za­cji, zaś pod­sta­wo­wym czyn­ni­kiem spraw­czym ner­wi­cy jest lęk. Anto­ni Kępiń­ski z kolei pisał o ner­wi­cy jako bólu psy­chicz­nym skie­ro­wa­nym do wewnątrz i powo­du­ją­cym cier­pie­nie pacjen­ta. Według teo­rii psy­cho­ana­li­tycz­nych zró­dłem obja­wów ner­wi­co­wych są stłu­mio­ne, nie­roz­wią­za­ne kon­flik­ty wewnętrz­ne, zaś obja­wy cho­ro­by są wyni­kiem bez­sku­tecz­nej wal­ki z lękiem, któ­ry wyni­ka z nie­uświa­do­mio­nych kon­flik­tów. Zwo­len­ni­cy teo­rii ucze­nia się z kolei uwa­ża­ją, ze obja­wy ner­wi­cy to efekt wadli­we­go pro­ce­su ucze­nia się, czy­li wyuczo­ne reak­cje, poja­wia­ją­ce się w okre­ślo­nych sytu­acjach w wyni­ku pro­ce­su warunkowania.

W kon­cep­cji poznaw­czej ner­wi­ce wyni­ka­ją z lęku i napię­cia, prze­ży­wa­ne­go przez ludzi w sytu­acji, gdy nie mogą pora­dzić sobie ze swo­imi trud­no­ścia­mi życiowymi. 

Ner­wi­ca to zaurze­nie psy­chicz­ne, cechu­ją­ce się wystę­po­wa­niem lęku, prze­wle­kłe­go lub poja­wia­ją­ce­go się napa­do­wo, bez wyra­znej przy­czy­ny. Oso­ba prze­ży­wa­ją­ca lęk odczu­wa nie­ja­sne zagro­że­nie połą­czo­ne z napię­ciem, nie­po­ko­jem, a nawet pani­ką. Towa­rzy­szy temu poczu­cie sta­łe­go znu­że­nia, nad­mier­na pobu­dli­wość ner­wo­wa, trud­no­ści w kon­tro­lo­wa­niu emo­cji, nad­wraż­li­wość na bodz­ce zewnętrz­ne, poczu­cie niskiej war­to­ści oraz czę­sto zabu­rze­nia snu. W cho­ro­bie wystę­pu­je tak­że sze­reg obja­wów soma­tycz­nych, takich jak: przy­spie­szo­ne tęt­no, koła­ta­nie ser­ca, ucisk w klat­ce pier­sio­wej, bóle i zawro­ty gło­wy, nad­mier­ne napię­cie mię­śnio­we. Oprócz zabu­rzeń snu poja­wia­ją się rów­nież pro­ble­my z pamię­cią, kon­cen­tra­cją, dole­gli­wo­ści ze stro­ny ukła­du pokar­mo­we­go oraz krą­że­nia.  Obja­wy fizycz­ne i psy­chicz­ne wpły­wa­ją na sie­bie, nasi­la­jąc się wza­jem­nie. Czyn­ni­kiem wywo­łu­ją­cym zabu­rze­nie o cha­rak­te­rze ner­wi­co­wym może być kon­flikt emo­cjo­nal­ny, nie­po­wo­dze­nie uczu­cio­we, pro­ble­my zawo­do­we lub rodzinne.

Naj­szer­szą gru­pą zabu­rzeń ner­wi­co­wych są zabu­rze­nia leko­we. Cechu­ją się one przede wszyst­kim nasi­lo­nym wystę­po­wa­niem uczu­cia lęku oraz obja­wów soma­tycz­nych, towa­rzy­szą­cych tej emocji.

Wśród naj­czę­ściej spo­ty­ka­nych zabu­rzeń lęko­wych wyróż­nia się:

  • Fobie ( spo­łecz­na, ago­ra­fo­bia, pro­sta), zespół pani­ki, zespół lęku uogól­nio­ne­go i zabu­rze­nie obsesyjno-kompulsywne.
  • Ago­ra­fo­bia to lęk przed byciem pozo­sta­wio­nym same­mu sobie lub zna­le­zie­niem się w sytu­acji w miej­scu publicz­nym, z któ­re­go uciecz­ka jest trud­na lub w któ­rym nie będzie moż­na szyb­ko zna­lezć pomo­cy w razie nagłych, zagra­ża­ją­cych wydarzeń.
  • Fobia spo­łecz­na pole­ga na odczu­wa­niu sil­ne­go lęku w sytu­acjach eks­po­zy­cji spo­łecz­nej, nara­że­nia na oce­nę ze stro­ny innych ludzi. Ludzie cier­pią­cy na tę postać fobii uni­ka­ją publicz­nych wystą­pień oraz obco­wa­nia w gru­pie w oba­wie przed zawsty­dze­niem i upokorzeniem.
  • Fobie spe­cy­ficz­ne cechu­ją się nie­uza­sad­nio­nym lękiem wywo­ła­nym kon­kret­nym bodz­cem lub sytu­acją, a nawet samym ich wyobra­że­niem. Oso­ba cho­ra uni­ka  obec­no­ści tych bodz­ców, reagu­je na nie sil­nym lękiem lub ata­kiem pani­ki. Lęk fobicz­ny może poja­wić się na samą myśl o zagro­że­niu, w posta­ci koła­ta­nia ser­ca, omdle­nia, lęku przed śmier­cią czy utra­tą zdro­wia psy­chicz­ne­go. W sta­nach nasi­le­nia się obja­wów cho­ry może nawet przez lata nie opusz­czać swo­je­go domu w oba­wie przed niebezpieczeństwem.

Przy­kła­da­mi fobii są;

  • - arach­no­fo­bia — lęk przed pająkami
  • - klau­stro­fo­bia — lęk przed zamknię­ciem w cia­snym pomieszczeniu
  • - aich­mo­fo­bia — lęk przed skaleczeniem
  • - kerau­no­fo­bia — lęk przed piorunami
  • - tana­to­fo­bia — lęk przed śmiercią
  • - dro­mo­fo­bia — lęk przed podróżami
  • - ery­tro­fo­bia — lęk przed zaczer­wie­nie­niem się
  • - insek­to­fo­bia — lęk przed owadami
  • - myso­fo­bia — lęk przed pobru­dze­niem się
  • - kse­no­fo­bia — lęk przed obcy­mi ludzmi
  • - roden­to­fo­bia — lęk przed gryzoniami
  • - mono­fo­bia — lęk przed pozo­sta­niem w samotności

W zespo­le pani­ki cho­ry doświad­cza powta­rza­ją­cych się, nie­prze­wi­dy­wal­nych ata­ków lęku. W zespo­le lęku uogól­nio­ne­go wystę­pu­je cią­głe pobu­dze­nie fizjo­lo­gicz­ne wywo­ła­ne sta­le prze­ży­wa­nym bez­pod­staw­nie nie­po­ko­jem. Lęk poja­wia się przez więk­szą część dnia, towa­rzy­szy mu bez­rad­ność, poczu­cie osa­cze­nia, napię­cie mię­śni, zabu­rze­nia snu i kon­cen­tra­cji uwagi.

Zabu­rze­nie obse­syj­no — kom­pul­syw­ne (zespół natręctw)odznacza się wystę­po­wa­niem kom­pul­sji — powta­rza­ją­cych się czyn­no­ści przy­mu­so­wych (zbyt czę­ste mycie rąk itd) oraz obse­sji, upo­rczy­wie nawra­ca­ją­cych myśli, obra­zów odbie­ra­nych przez cho­re­go jako nie­po­żą­da­ne, a tak­że wywo­łu­ją­cych złe samo­po­czu­cie. Zabu­rze­nie to ma cha­rak­ter chro­nicz­ny i zna­czą­co utrud­nia cho­re­mu codzien­ne funk­cjo­no­wa­nie. Lecze­nie jest dłu­go­trwa­łe, a oko­ło 50% obja­wów utrzy­mu­je się, choć czę­sto w małym nasi­le­niu, nawet po zakoń­cze­niu lecze­nia.  W 50% przy­pad­ków począt­ki cho­ro­by poja­wia­ją się oko­ło 15 roku życia, a w wie­ku 25 lat u ponad poło­wy pacjen­tów moż­na już łatwo stwier­dzić obja­wy cho­ro­bo­we. Cho­ro­ba wystę­pu­je u 2,5% popu­la­cji. Naj­czę­ściej wystę­pu­ją­ce obja­wy dotyczą:

  • - nad­mier­nie czę­ste­go mycia się
  • - kon­tro­lo­wa­nia, cią­głe­go spraw­dza­nia np. rzeczy
  • - poczu­cia życia w grze­chu, nieczystości
  • - nie­ustan­ne­go licze­nia, orga­ni­zo­wa­nia czynności
  • - przy­mu­so­we­go zbie­ra­nia rzeczy

 

Naj­czę­ściej wystę­pu­ją­ce w prze­bie­gu cho­ro­by obse­sje doty­czą zabru­dze­nia, prze­mo­cy, nad­mier­nej sumien­no­ści oraz samo­oskar­ża­nia. Mogą to być np. myśli blu­znier­cze, kata­stro­ficz­ne lub doty­czą­ce wyko­ny­wa­nia jakichś sprzecz­nych z nor­ma­mi spo­łecz­ny­mi dzia­łań. Budzą one uczu­cia nega­tyw­ne w cho­rym, a pró­by wal­ki z nimi są bez­sku­tecz­ne. Naj­częst­sze czyn­no­ści przy­mu­so­we to : nie­ustan­ne spraw­dza­nie, mycie rąk i powta­rza­nie czyn­no­ści. Zacho­wa­nia te mają zda­niem cho­re­go uchro­nić go od nie­szczę­ścia, zapo­biec nie­bez­piecz­nym sytu­acjom i zda­rze­niom. Z cza­sem mogą przy­bie­rać postać zło­żo­nych i cza­so­chłon­nych  rytu­ałów, unie­moż­li­wia­jąc cho­re­mu pra­cę zawo­do­wą, a nawet wycho­dze­nie z domu.

Ner­wi­ce jako zabu­rze­nia psy­chi­ki powin­ny być leczo­ne przez spe­cja­li­stów – psy­chia­trów, psy­cho­lo­gów lub psy­cho­te­ra­peu­tów. Naj­częst­szą for­mą tera­pii jest w Pol­sce far­ma­ko­te­ra­pia. Takie lecze­nie czę­sto pozwa­la uzy­skać szyb­ką popra­wę sta­nu zdro­wia, jed­nak jest jedy­nie obja­wo­we, więc cho­ro­ba może nawra­cać w róż­nych okre­sach życia. Nie­kie­dy jed­nak – np. w zabu­rze­niu obse­syj­no-kom­pul­syw­nym, far­ma­ko­te­ra­pia jest pod­sta­wo­wą for­mą lecze­nia i powo­du­je u cho­rych trwa­łą popra­wę zdrowia.

Kolej­ną wio­dą­cą for­mą tera­pii ner­wic jest psy­cho­te­ra­pia indy­wi­du­al­na i gru­po­wa, trwa­ją­ca w zależ­no­ści od dia­gno­zy i wybra­ne­go nur­tu teo­re­tycz­ne­go od kil­ku sesji do kil­ku lat. Nie­za­leż­nie od wybra­nej szko­ły tera­peu­tycz­nej waż­ne, aby pacjent otrzy­mał moż­li­wość wspar­cia i zro­zu­mie­nia swo­ich obja­wów, a tak­że nauczył się efek­tyw­nie funk­cjo­no­wać w sytu­acjach stre­so­gen­nych. Czę­sto wyko­rzy­sty­wa­ną pod­czas sesji tera­peu­tycz­nych meto­dą są tre­nin­gi relak­sa­cyj­ne. Zaję­cia te słu­żą reduk­cji nad­mier­ne­go napię­cia i uczą pano­wa­nia nad reak­cja­mi wła­sne­go orga­ni­zmu. Do głów­nych metod relak­sa­cyj­nych nale­żą: Tre­ning auto­gen­ny Schult­za, tre­ning Jacob­so­na, wizualizacja.

Maja Kozłow­ska