Logo Karkonoskiego Sejmiku Osób niepełnosprawnych

Oby­wa­tel­skie ABC w KSON-ie

OBY­WA­TEL­SKIE ABC W KSONIE

Od dłuż­sze­go cza­su człon­ko­wie orga­ni­za­cji poza­rzą­do­wych wyra­ża­li zain­te­re­so­wa­nie edu­ka­cją oby­wa­tel­ską.. To bar­dzo waż­ne dla świa­do­me­go wybo­ru we wszel­kie­go rodza­ju kam­pa­niach poli­tycz­nych, a szcze­gól­nie wobec zbli­ża­ją­cych się wybo­rów par­la­men­tar­nych i zapo­wia­da­ne­go referendum.

Na zebra­niu Sto­wa­rzy­sze­nia Inwa­li­dów Wzro­ku w dniu 30. 06.2015 r. rad­ca praw­ny – mec. Jakub Paw­lak zapo­znał wybra­nych z obo­wią­zu­ją­cym obec­nie i prze­wi­dy­wa­nym w przy­szło­ści sys­te­mem wyborczym.

Obec­na ordy­na­cja wybor­cza ma już 23 lata i trwa nie­prze­zwa­nie od osią­gnię­cia demo­kra­cji. Sto­so­wa­na jest ordy­na­cja pro­por­cjo­nal­na, czy­li szcze­gól­ny spo­sób prze­li­cza­nia pre­fe­ren­cji wybor­ców na licz­bę man­da­tów lub licz­bę gło­sów kan­dy­da­ta na urząd pań­stwo­wy. Ina­czej ujmu­jąc teraz gło­su­je­my na listę, ale rów­nież na ludzi. Gło­sy roz­dzie­la­ne są pro­por­cjo­nal­nie i z regu­ły z jed­nej par­tii do Sej­mu  wcho­dzą pierw­sze oso­by z list, wprost pro­por­cjo­nal­nie do licz­by gło­sów, któ­re otrzy­ma­ła dana par­tia. W Pol­sce sto­su­je się meto­dę D’Hond­ta.  W meto­dzie tej dla każ­de­go komi­te­tu wybor­cze­go, któ­ry prze­kro­czył próg wybor­czy obli­cza­ne są kolej­ne ilo­ra­zy mię­dzy cał­ko­wi­tą licz­bą gło­sów uzy­ska­ną przez dany komi­tet wybor­czy, a nastę­pu­ją­cy­mi po sobie licz­ba­mi natu­ral­ny­mi (1,2,3…n), czy­li tzw. Ilo­ra­zy wybor­cze. O podzia­le miejsc decy­du­je wiel­kość obli­czo­nych ilo­ra­zów. Man­da­ty przy­dzie­la się zgod­nie z okre­ślo­ną w ten spo­sób kolej­no­ścią, poczy­na­jąc od naj­wyż­sze­go wyni­ku do naj­niż­sze­go, aż do wyczer­pa­nia miejsc. Jest to jed­na z  wad obec­ne­go sys­te­mu wybor­cze­go, bo nawet, jeśli chcie­li­by­śmy, aby do Sej­mu wszedł kan­dy­dat, któ­re­go popie­ra­my, to z regu­ły man­dat uzy­sku­ją te oso­by, któ­re są naj­wy­żej na liście, o czym decy­du­ją gre­mia par­tyj­ne. Trze­ba jed­nak  pod­kre­ślić, że sytu­acja ta nie jest bez­po­śred­nim skut­kiem ordy­na­cji wybor­czej, a świa­do­mo­ści w doko­ny­wa­niu wybo­rów przez gło­su­ją­cych, któ­rzy przy­wy­kli do gło­so­wa­nia na okre­ślo­ne par­tie poli­tycz­ne. Zale­tą nato­miast jest to, że roz­kład man­da­tów uzy­ska­nych w danym okrę­gu wybor­czym odzwier­cie­dla pre­fe­ren­cje wybor­cze oby­wa­te­li publi­ko­wa­ne m.in. w for­mie sondaży.

Art. 96 Kon­sty­tu­cji RP mówi, że wybo­ry w Pol­sce muszą być powszech­ne, rów­ne, bez­po­śred­nie i jawne.

Pod­czas ostat­nich wybo­rów pre­zy­denc­kich zapro­po­no­wa­no wpro­wa­dze­nie Jed­no­man­da­to­wych Okrę­gów Wyborczych.

Argu­men­ty prze­ma­wia­ją­ce za nimi to:

- oby­wa­te­le będą  mieć więk­szy wpływ na wła­dzę, ponie­waż wybie­ra­my oso­bę, a nie partię,

- będą mniej­sze okrę­gi wybor­cze, co pozwo­li lepiej i łatwiej je kontrolować,

- bli­skość kan­dy­da­ta ze spo­łe­czeń­stwem, gdyż to on sam będzie musiał prze­ko­nać wybor­ców do swo­jej oso­by i speł­nić dane obietnice.

Głów­ną wadą nato­miast może być mono­po­li­zo­wa­nie sce­ny poli­tycz­nej. I tutaj nale­ży się zasta­no­wić, czy nasza demo­kra­cja doro­sła do tego sys­te­mu, któ­ry chce się wpro­wa­dzić w Pol­sce… Czy nie będzie tak, bar­dziej od kan­dy­da­ta i tego, co robi, lub ma do zapro­po­no­wa­nia, będzie się liczyć np. jego sta­tus majątkowy…

6 wrze­śnia odbę­dzie się refe­ren­dum w spra­wie JOW-ów. Nale­ży tu się zasta­no­wić, czy nie jest ono zbyt póź­ne, albo przedwczesne.

Jed­nak obo­wiąz­kiem oby­wa­te­li jest wziąć w nim udział, ponie­waż od nas zale­żą dal­sze losy kra­ju, w któ­rym żyje­my. Musi­my pójść zagło­so­wać choć­by dla­te­go, aby poka­zać, że potra­fi­my osią­gnąć napraw­dę dużą fre­kwen­cję wybor­czą i, aby odpo­wie­dzieć na pyta­nie nr 3, któ­re brzmi : „ Czy wąt­pli­wo­ści w sys­te­mie podat­ko­wym powin­ny być inter­pre­to­wa­ne na korzyść podat­ni­ka”… Czy może być tak, że decy­zja jed­ne­go urzęd­ni­ka spo­wo­du­je roz­pad dobrze pro­spe­ru­ją­ce­go przed­się­bior­stwa po to, aby za kil­ka lat oka­za­ło się, że była błęd­na, ale fir­ma nie wró­ci już do daw­nej świet­no­ści, a nie­jed­no­krot­nie nawet nie odbi­je się od dna. Na koniec powtórz­my za Alber­tem Ein­ste­inem – wybit­nym uczo­nym : „ Moim ide­ałem poli­tycz­nym jest demo­kra­cja. Chciał­bym, żeby każ­dy czło­wiek był zado­wo­lo­ny jako jed­nost­ka i, żeby niko­go nie wyno­szo­no na piedestał.”

Wkrót­ce tego rodza­ju spo­tka­nia poświę­co­ne budo­wa­niu świa­do­mo­ści spo­łecz­nej wobec zbli­ża­ją­cych się wybo­rów będą cyklicz­ną for­mą edu­ka­cji obywatelskiej.