Logo Karkonoskiego Sejmiku Osób niepełnosprawnych

Dla­cze­go war­to współ­pra­co­wać w ramach klastra?

klaster lodkaW Pol­sce idea kla­strów spo­łecz­nych cie­szy się coraz więk­szą popu­lar­no­ścią. Licz­ne poka­zu­ją, że współ­pra­ca róż­nych sek­to­rów: samo­rzą­du, orga­ni­za­cji poza­rzą­do­wych i przed­się­bior­ców przy­no­si korzy­ści każ­de­mu z nich. Kla­ster jest sie­cią współ­pra­cy lokal­nych pod­mio­tów eko­no­mii spo­łecz­nej w celu stwo­rze­nia prze­wa­gi kon­ku­ren­cyj­nej i wdra­ża­nia inno­wa­cyj­nych roz­wią­zań na rynku.

Kla­ster jest czymś w rodza­ju spo­łecz­ne­go koła zama­cho­we­go, dzię­ki któ­re­mu każ­dy coś zyska, np. spa­dek bez­ro­bo­cia osób nie­peł­no­spraw­nych lub osób wyklu­czo­nych spo­łecz­nie czy mniej­sze zasił­ki, wize­ru­nek spo­łecz­ny i korzyst­ny pro­dukt czy usłu­gę, więk­szy dochód i pozy­cję na ryn­ku społeczno-komercyjnym.

Wspól­nym zyskiem będzie dobrze skom­po­no­wa­ny wize­ru­nek wszyst­kich uczest­ni­ków kla­stra. Każ­dy part­ner będzie miał takie same zyski z pro­jek­tu. Dla jed­nych może być to tzw. mięk­ki zysk, czy­li uzy­ska­nie lep­sze­go wize­run­ku fir­my czy insty­tu­cji, dla dru­gich liczyć się będzie tyl­ko stro­na ekonomiczna.

Inne waż­ne aspek­ty dzia­ła­nia kla­stra:
- Włą­cza­nie w zasięg reali­za­cji pro­jek­tów szer­sze­go krę­gu odbior­ców i moż­li­wość reali­za­cji pro­jek­tów inte­gru­ją­cych róż­ne gru­py zagro­żo­ne wyklu­cze­niem spo­łecz­nym. Wie­le orga­ni­za­cji poza­rzą­do­wych ma okre­ślo­ny krąg odbior­ców, do któ­rych kie­ru­je swo­je dzia­ła­nia. Posia­da­nie takie­go „tar­ge­tu” zwięk­sza efek­tyw­ność w docie­ra­niu do nich, umoż­li­wia­jąc pre­cy­zyj­niej­szy dobór metod i środ­ków, żeby to osią­gnąć. Reali­zo­wa­nie wspól­nych pro­jek­tów przez orga­ni­za­cje posia­da­ją­ce róż­ne gru­py bene­fi­cjen­tów pozwa­la zatem połą­czyć te gru­py i dzię­ki temu posze­rzyć krąg, do któ­re­go dotrze prze­kaz każ­dej z orga­ni­za­cji part­ner­skich. Ponad­to łącze­nie róż­nych grup odbior­ców może sprzy­jać inte­gra­cji tych zagro­żo­nych wyklu­cze­niem (np. oso­by bez­dom­ne, nie­peł­no­spraw­ni, oso­by ubo­gie, mniej­szo­ści itp.) z resz­tą spo­łe­czeń­stwa, co zmniej­sza alie­na­cję tych pierw­szych, powo­du­jąc jed­no­cze­śnie obni­że­nie pozio­mu nega­tyw­nych ste­reo­ty­pów na ich temat prze­ja­wia­nych przez tych drugich.

klaster lodka2
- Moż­li­wość reali­za­cji pro­jek­tów inter­dy­scy­pli­nar­nych. Roz­wi­ja­jąc powyż­sze dwie korzy­ści moż­na dodać, że współ­pra­ca orga­ni­za­cji mają­cych odmien­ne zaso­by, róż­ne sty­le i środ­ki dzia­ła­nia może owo­co­wać pro­jek­ta­mi inter­dy­scy­pli­nar­ny­mi, umoż­li­wia­ją­cy­mi two­rze­nie zupeł­nie nowych jako­ści nie­re­du­ku­ją­cych się do swych czę­ści skła­do­wych. Przy­kła­dem może być współ­dzia­ła­nie orga­ni­za­cji pro­pa­gu­ją­cych aktyw­ność oby­wa­tel­ską i arty­stycz­nych, któ­rych efek­tem może być seria spek­ta­kli o tema­ty­ce spo­łecz­nej połą­czo­na cyklem debat o ich treści.

- Więk­szy moż­li­wy wpływ na osią­gnię­cie wspól­ne­go celu wyni­ka z zaan­ga­żo­wa­nia więk­szych środ­ków w jego reali­za­cję. Ta korzyść wyda­je się oczy­wi­sta i sta­no­wi kon­se­kwen­cję pro­ste­go wnio­sko­wa­nia: wię­cej pra­cy i środ­ków rów­na się lep­szy efekt. War­to dodać, że jej osią­gnię­cie (poten­cjal­ne) zale­ży od sku­tecz­ne­go zarzą­dza­nia i orga­ni­za­cji pra­cy. War­to bowiem pamię­tać, że wię­cej pra­cy i środ­ków ozna­cza rów­no­cze­śnie więk­szy poten­cjal­ny cha­os. Zatem ujmij­my to w ten spo­sób: odpo­wied­nio zor­ga­ni­zo­wa­na współ­pra­ca róż­nych orga­ni­za­cji NGO, może zde­cy­do­wa­nie zwięk­szyć ich wpływ na reali­za­cję celu i jego oddzia­ły­wa­nie społeczne.

- Moż­li­wość wza­jem­nej nauki i inspi­ra­cji. Wie­le orga­ni­za­cji powsta­je dzię­ki pasji i ener­gii ich zało­ży­cie­li. Jed­no­cze­śnie przy­czy­ną ich dege­ne­ra­cji i nie­kie­dy roz­pa­du bywa brak umie­jęt­no­ści reali­za­cji więk­szych pro­jek­tów, pro­ble­my w zarzą­dza­niu i koor­dy­na­cji dzia­łań, a tak­że nie­do­stat­ki w obsłu­dze doku­men­ta­cji i zna­jo­mo­ści zwią­za­nych z tym pro­ce­dur. Powo­du­je to fru­stra­cję i osła­bie­nie zapa­łu człon­ków takich orga­ni­za­cji i eli­mi­nu­je ze spo­łe­czeń­stwa siłę ich wpły­wu, któ­ry być może był­by istot­ny, gdy­by prze­trwał tru­dy zma­gań orga­ni­za­cyj­nych. Roz­wią­za­niem dla nich jest funk­cjo­no­wa­nie w ramach part­ner­stwa z orga­ni­za­cją (orga­ni­za­cja­mi), któ­re posia­da­ją umie­jęt­no­ści funk­cjo­no­wa­nia w wyżej wymie­nio­nych pro­ble­mo­wych obsza­rach i mogły­by „prze­jąć” ich obsłu­gę we wspól­nym pro­jek­cie, przy oka­zji ucząc w jaki spo­sób to robić. Korzy­ścią dla tych z kolei orga­ni­za­cji jest świe­żość i ener­gia, któ­ra może zostać wnie­sio­na przez nie­do­świad­czo­ne NGO’sy. Wła­ści­wie zago­spo­da­ro­wa­na ener­gia, może stać się dla doświad­czo­nych, dłu­żej ist­nie­ją­cych pod­mio­tów siłą uwal­nia­ją­cą kre­atyw­ność i dają­cą moż­li­wo­ści w zakre­sie uspraw­nie­nia dzia­łal­no­ści w ramach wza­jem­nej ewa­lu­acji dzia­łań poprojektowych.

- Moż­li­wość uczest­nic­twa w reali­za­cji zaawan­so­wa­nych pro­jek­tów. Part­ner­stwo orga­ni­za­cji daje moż­li­wość udzia­łu w nie­któ­rych kon­kur­sach o dofi­nan­so­wa­nie tak­że mło­dym i nie­po­sia­da­ją­cym doświad­cze­nia orga­ni­za­cjom poza­rzą­do­wym — dzię­ki wej­ściu w part­ner­stwo z orga­ni­za­cja­mi doświad­czo­ny­mi w reali­za­cji podob­nych pro­jek­tów i ist­nie­ją­cy­mi dłuż­szy czas, mają moż­li­wość reali­za­cji swo­ich, być może nowa­tor­skich, pomy­słów. Jed­no­cze­śnie korzy­sta­ją z wie­dzy i doświad­czeń orga­ni­za­cji z dłuż­szym sta­żem ist­nie­nia. Dla doświad­czo­nych orga­ni­za­cji z kolei taka sytu­acja stwa­rza moż­li­wość udzia­łu w nowych, twór­czych ini­cja­ty­wach. Współ­pra­ca pozwa­la tak­że na połą­cze­nie zaso­bów i przez to daje więk­sze moż­li­wo­ści w zakre­sie star­to­wa­nia w kon­kur­sach doty­czą­cych reali­za­cji nie­któ­rych bar­dziej zaawan­so­wa­nych pro­jek­tów i spro­sta­nia ich wymo­gom formalnym.

- Moż­li­wość korzy­sta­nia ze wspól­nej sie­ci kon­tak­tów (media, insty­tu­cje, spon­so­rzy). O tym, jak waż­ne są rela­cje mię­dzy­ludz­kie w funk­cjo­no­wa­niu orga­ni­za­cji trze­cie­go sek­to­ra, chy­ba niko­go nie trze­ba prze­ko­ny­wać. Wie­lo­krot­nie moto­rem napę­do­wym róż­nych pro­jek­tów są oso­by, któ­re posia­da­ją kon­tak­ty wśród osób mogą­cych zaan­ga­żo­wać się w róż­ny spo­sób w reali­zo­wa­ne dzia­ła­nia, a przez to istot­nie wpły­nąć na ich powo­dze­nie. W świe­cie reali­zo­wa­nia pro­jek­tów opar­tych na kre­atyw­no­ści, ener­gii i zaan­ga­żo­wa­niu ich orga­ni­za­to­rów, a tak­że nie­jed­no­krot­nie na wolon­ta­ria­cie taka prak­ty­ka wyda­je się powszech­na, co sta­no­wi zarów­no o sile, jak i sła­bo­ści orga­ni­za­cji poza­rzą­do­wych. Pole­cam odwie­dzić stro­nę: http://www.welldone.co/pl/

To przy­kład dzia­ła­nia kla­stra eko­no­mii spo­łecz­nej.
Fun­da­cja Roz­wo­ju Przed­się­bior­czo­ści Spo­łecz­nej “Być Razem” powo­ła­na zosta­ła w 2007 roku przez Sto­wa­rzy­sze­nie Pomo­cy Wza­jem­nej “Być Razem” z Cie­szy­na jest zało­ży­cie­lem i koor­dy­na­to­rem kla­stra. Fun­da­cja wspie­ra pod­mio­ty eko­no­mii spo­łecz­nej, spół­dziel­nie socjal­ne, przed­się­bior­stwa spo­łecz-ne, fir­my nasta­wio­ne na dzia­łal­ność o cha­rak­te­rze spo­łecz­nym oraz orga­ni­za­cje poza­rzą­do­we.
Fun­da­cja pro­wa­dzi w Cie­szy­nie przed­się­bior­stwo spo­łecz­ne, reali­zu­je pro­jek­ty ukie­run­ko­wa­ne na akty­wi­za­cję poprzez pra­cę i edu­ka­cję osób bez­ro­bot­nych i zagro­żo­nych wyklu­cze­niem spo­łecz­nym. Poma­ga w two­rze­niu nowych miejsc pra­cy, wspie­ra powrót do spo­łe­czeń­stwa osób zagro­żo­nych mar­gi­na­li­za­cją i wyklu­cze­niem spo­łecz­nym.
Pro­wa­dzo­ne przez Fun­da­cję przed­się­bior­stwo spo­łecz­ne to sieć warsz­ta­tów:
• sto­lar­nia,
• ślu­sar­nia,
• pral­nia wod­na i chemiczna.

We współ­pra­cy z utwo­rzo­ny­mi na tere­nie Fun­da­cji spół­dziel­nia­mi socjal­ny­mi, przed­się­bior­stwo świad­czy rów­nież usłu­gi gastro­no­micz­ne i szwal­ni­cze. Ponad­to Fun­da­cja pro­wa­dzi dzia­łal­ność szko­le­nio­wą w nowo­cze­snym cen­trum konferencyjnym.

Dzia­ła­nia fun­da­cji „Być Razem”, koor­dy­na­to­ra kla­stra pozwo­li­ło prze­jąć na sie­bie wie­le obo­wiąz­ków zwią­za­nych oso­ba­mi bez­ro­bot­ny­mi i zagro­żo­ny­mi wyklu­cze­niem spo­łecz­nym w Cie­szy­nie. Fun­da­cja pro­wa­dzi „noc­le­gow­nie” dla osób bez­dom­nych oraz dom samot­nej mat­ki. W cią­gu kil­ku­na­stu lat Sto­wa­rzy­sze­nie Pomo­cy Wza­jem­nej „Być Razem” znacz­nie ogra­ni­czy­ło pro­blem bez­dom­no­ści w Cie­szy­nie. Poka­za­ło też, że pomoc oso­bom bez­dom­nym nie musi pole­gać na wyda­wa­niu zasił­ków, cie­płej zupy czy zapew­nia­niu łóż­ka w noc­le­gow­ni. Może dać dom i pra­cę, może pomóc odzy­skać godność.