Logo Karkonoskiego Sejmiku Osób niepełnosprawnych

Sól zło­czyń­ca czai się wszędzie

W krom­ce chle­ba, w żół­tym serze, w wodzie, w któ­rej gotu­jesz maka­ron, a tak­że w słod­kim ciastku! 

Sól już nie jest peł­no­war­to­ścio­wą solą, któ­ra była sto­so­wa­na kie­dyś przez tra­dy­cyj­ne ludy. Przy­po­mi­na inne wyso­ko rafi­no­wa­ne (prze­two­rzo­ne) pro­duk­ty, takie jak bia­ły cukier czy bia­łe pie­czy­wo. Nie­wie­le osób zda­je sobie spra­wę, że jest to wyso­ko oczysz­czo­na che­micz­nie odmia­na, któ­ra skła­da się w 99,5% lub wię­cej z chlor­ku sodu z dodat­kiem sub­stan­cji prze­ciw­zbry­la­ją­cych, jod­ku pota­su i cukru (dek­stro­zy) — słu­żą­ce­go do sta­bi­li­za­cji jodu. 

Sól (NaCl) jest nie­zbęd­nym pier­wiast­kiem do pra­wi­dło­we­go funk­cjo­no­wa­nia orga­ni­zmu.
Chlor two­rzy kwas sol­ny, któ­ry jest skład­ni­kiem soku żołąd­ko­we­go, a sód zapw­nia spraw­ne prze­wo­dze­nie impul­sów ner­wo­wych i odpo­wia­da za pra­wi­dło­wą czyn­ność komó­rek mię­śnio­wych. Jeśli bra­ku­je sok­du w naszym orga­niź­mie, to spa­da kon­dy­cja fizycz­na i psy­chicz­na, a zwięk­sza się podat­ność na cho­ro­by i stres. Jedank­że przy die­cie, któ­ra uwzględ­nia zbo­ża, nabiał oraz warzy­wa nie trze­ba uzu­peł­niać jego ilo­ści solą kuchenną.

Nad­miar soli
Nad­miar soli jest zna­ną przy­czy­ną wyso­kie­go ciśnie­nia krwi, wrzo­dów i raka żołąd­ka, obrzęków,strachu, zachcia­nek sma­ko­wych, uszko­dze­nia nerek, zmniej­szo­ne­go wchła­nia­nia sub­stan­cji odżyw­czych oraz nie­do­bo­ru wap­nia, któ­ry z kolei pro­wa­dzi do osła­bie­nia kości, ner­wów, mię­śni i ser­ca. Pierw­szy­mi ozna­ka­mi nad­wyż­ki soli są: nie­zwy­kle wzmo­żo­ne pra­gnie­nie, ciem­ny mocz i cera, zaci­śnię­te zęby oraz nabie­głe krwią oczy. Nasi­lo­ne łak­nie­nie soli może być pró­bą zrów­no­wa­że­nia:
— uży­wa­nia oczysz­czo­nej soli lub bra­ku mine­ra­łów w cie­le
— zakwa­sze­nia krwi lub zatru­cia
— cha­osu w śro­do­wi­sku
— dzia­ła­nia roz­pra­sza­ją­cych pokar­mów i napo­jów (alko­hol, rafi­no­wa­ny cukier, sło­dzo­ne napo­je bez­al­ko­ho­lo­we)
— sła­be­go tra­wie­nia lub wydzie­la­nia zbyt małej ilo­ści kwa­su sol­ne­go
— stra­chu i nie­pew­no­ści
Nie­do­bór soli
Obja­wy nie­do­bo­ru soli, takie jak zmniej­szo­na siła i spa­dek popę­du płcio­we­go, gazy jeli­to­we, wymio­ty i zanik mię­śni, moż­na cza­sem zaob­ser­wo­wać u osób sto­su­ją­cych die­tę z bar­dzo ogra­ni­czo­ną zawar­to­ścią sli lub sodu. (Obja­wy te może wywo­łać rów­nież wie­le innych czyn­ni­ków.)
Dzien­ne spo­ży­cie soli we wszyst­kich pro­duk­tach łącz­nie nie powin­na prze­kra­czać 6 g. Nato­miast małym dzie­ciom wol­no zjeść mniej niż 2 g soli dzien­nie, a nowo­rod­kom tyl­ko 0,5 g. Nie­ste­ty z wie­lu badań wyni­ka, ze zja­da­my wię­cej soli niż potrze­bu­je orga­nizm. Prze­cięt­nie Pola­cy spo­ży­wa­ją dzien­nie ok. 16–18 g soli, tak więc 3 razy wię­cej niż powin­ni­śmy. War­to stop­nio­wo rezy­gno­wać z soli na rzecz np. natu­ral­nych przy­praw i ziół.

Poni­żej przed­sta­wia­my ile soli zawie­ra wybra­ne poży­wie­nie:
— dwie krom­ki bia­łe­go pie­czy­wa i jeden pla­ste­rek szyn­ki — 2 g
— mała pacz­ka chip­sów — 2 g
— jeden jogurt 150 g — 0,2 g
— jabł­ko 110 g — 0 g

War­to pamię­tać, że peł­na, natu­ral­na sól mor­ska ma kolor lek­ko sza­ra­wy i wystę­pu­je w więk­szych krysz­ta­łach, gra­nul­kach lub proszku.